Korzenie Niebios
Projekt Metro 2033 autorstwa Dmitria Glukhovkiego zrzesza wszystkich pisarzy, którzy zainteresowani są osadzeniem swoich powieści w świecie wykreowanym przez Rosjanina. Tym razem, nakładem wydawnictwa Insignis, ukazała się powieść przedstawiająca postapokaliptyczne Włochy, nosząca tytuł , Korzenie Niebios.Główny bohater – ksiądz John Daniels – to ostatni i zarazem jedyny członek Kongregacji Nauki Wiary, czyli dawnej Świętej Inkwizycji. Zostaje on wysłany przez władcę Nowego Watykanu - kardynała kamerlinga Albaniego - na odnalezienie legendarnego Patriarchy, który rzekomo znajduje się w Mieście Światła – Wenecji.
Świat wykreowany przez Tulio Avoledo to świat pozbawiony jakichkolwiek zasad. Zabójstwa, akty kanibalizmu i okrucieństwa są tu na porządku dziennym. Włoski pisarz bezkompromisowo pokazuje nam co dzieje się z ludźmi po tym, jak upada cywilizacja.
W książce znajdziemy też wiele rozważań na temat wiary i moralności człowieka, jednak bez zbędnego osądzania. Avoledo zadaje pytania, lecz nie udziela odpowiedzi.
W warstwie fabularnej książka sprawdza się jako trzymający w napięciu thriller, jednak można rozczarować się zakończeniem, które – patrząc na klimat książki – wydaje się zbyt optymistyczne. Również dialogi - w niektórych momentach - wydają się nieco sztuczne. Zdecydowanie lepiej autor radzi sobie w opisach, które potrafią zmrozić krew w żyłach.
Podsumowując, książka autorstwa Tulio Avoledo to dobra pozycja, która świetnie łączy założenia Uniwersum z autorskimi pomysłami pisarza. Warto po nią sięgnąć, jeśli w książce poszukuje się czegoś nietuzinkowego.
Michał Żyłka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.