"Nie bądź piernikiem", czyli z
przymrużeniem oka o świątecznym szaleństwie
Naciskam
PLAY. Pierwsza
stacja "Dzisiaj gramy świątecznie, już za chwilę Last Christmas" Zmieniam stację, jeszcze nierozczarowana.
"U nas znajdziesz prezenty pod choinkę dla Twoich bliskich...". Przełączam
bełkot. Mój termometr zdenerowania rumieni się. "Poczuj magię świąt,
dwa opakowania lampek choinkowych w niższej cenie" Wciskam STOP.
Dobry
początek jak na grudniowy artykuł. Sprzeda się. Dodam coś jeszcze o "świątecznej
refleksji i zadumie", bo przecież kolorowa prasa i Internet wcale nie roją
się od tego tematu. Genialnie!
Połowa
grudnia to oznacza tylko jedno - nawet najbardziej zagorzały antyfan
"przedświątecznego szału" wpadł w jego sidła. Trzy czwarte z nas może
już odhaczyć sobie pierwsze świąteczne
zakupy i oglądanie kultowych, amerykańskich filmów z wyidealizowanym obrazem świąt
z wielką choinką na czele i ciotką, która przywozi mnóstwo prezentów (obowiązkowo
w wielkich kartonach opakowanych świątecznym papierem). Wielu z nas pewnie nuciło
też świąteczne piosenki wraz z pojawieniem się pierwszego śniegu, a grudniowe
promocje skusiły nas bardziej niż wszystkie inne.
Kursor
miga od kilku minut. Powinnam teraz nawiązać do czasu świątecznego jako czasu
refleksji, ale...przecież
kochamy właśnie taką przedświąteczną atmosferę. Mnożymy się w grudniowe
weekendy w galeriach handlowych jak mrówki. Włączam playlistę ze świątecznymi
hitami. Wraz z pierwszymi reklamami z choinką w tle włącza nam się czerwona
lampka "Coraz bliżej święta" (3..2..1..możesz zacząć nucić melodię
z reklamy ze świąteczną ciężarówką).
Piąty
akapit, zaczynam wczuwać się w atmosferę. Patrzę za okno. Za zielono jak na połowę
grudnia, ale to nic straconego. Takie widoki znam już na pamięć z internetowych
reklam i obrazków. Wieczór. Czas na dobry film i herbatę. Jak błogo.
Może
teraz się uda. Skrytykuj to, nie pochwalaj. W głowie jedno pytanie: DLACZEGO?
Właśnie,
że lubię tą świąteczną otoczkę, jest magiczna i pozwala mi poczuć się znów jak
małe dziecko. Wcale nie chcę tego zmieniać. Nie wszystko co nowe, jest niewarte
uwagi.
Dzisiejszy
świat daje nam ogromne możliwości, a my je wykorzystujemy. Każde pokolenie to
szansa na odświeżenie utartych schematów. To właśnie dotknęło święta. Wyświetlono
wpis o pomysłach na świąteczne udekorowanie stołu. Mają choinki 3D. To, co
do niedawna było nowością, dziś staje się już tradycją. Nie dziwią nas w
listopadzie świąteczne dekoracje na sklepowych witrynach ani świąteczne
przeboje słyszane w każdej stacji radiowej.
Wszystko
jest dla ludzi, ważne żebyśmy znaleźli złoty środek. Grudniowy, bożonarodzeniowy
szał jest bardzo na TAK, o ile sami nie pogubimy się w tym, czym tak naprawdę
jest dla nas ten magiczny czas.
Chciałabym,
żebyście poczuli atmosferę świąt tak, aby naładowała was wszystkich pozytywną
energią i dała siłę na cały rok. Niech pierniki śnią wam się po nocach, a świąteczne
melodie nie pozwalają wam się skupić! Niech to będą wasze najpiękniejsze święta!
Jessika
Miozga